I już po sylwestrowych szaleństwach. Kac wyleczony, zmęczenie odespane, postanowienia zrobione. Zabrakło mi czasu, by napisać parę słów o tym roku, który minął. Bo to był czas pełen skrajności: szczęścia i smutku, nadziei i jej braku, wlotów i upadków, spokoju i niepokoju. Bardziej niż zwykle odczuwało się tę nierówność losu. Ale ponieważ jestem w melancholijnym nastroju i wyliczanie rzeczy, które nie do końca były tego roku piękne spowodowałoby tylko pogorszenie mojego aktualnego stanu ducha, skupię się tylko na tym, co było dobre.
Odkrycie roku: mojito i sushi, Bruno Pelletier, Richie Kotzen, Kip Winger
Odkrycie siebie: więcej we mnie nieodkrytego niż się spodziewałam
Związek: najbliższy przy ciągle zmieniającym się barometrze uczuć
Syn: wzrastający, dojrzewający, niewinny, słodki
Przyjaźnie: nowe i stare, wciąż żywe, inspirujące
Twórczość: upragniony powrót inspiracji
Poezja: Kalliope, Erato i Euterpe ciągle odkrywane
Życie: wciąż bardziej skomplikowane
Harmonia: ciągle poszukiwana, w tym roku mniej jej niż zwykle
Odkrycie siebie: więcej we mnie nieodkrytego niż się spodziewałam
Związek: najbliższy przy ciągle zmieniającym się barometrze uczuć
Syn: wzrastający, dojrzewający, niewinny, słodki
Przyjaźnie: nowe i stare, wciąż żywe, inspirujące
Twórczość: upragniony powrót inspiracji
Poezja: Kalliope, Erato i Euterpe ciągle odkrywane
Życie: wciąż bardziej skomplikowane
Harmonia: ciągle poszukiwana, w tym roku mniej jej niż zwykle
A ja nie robię ani podsumowań, ani postanowień. Rok czy dekada - wszystko to umowne pojęcie czasu. Ważne jest tu i teraz.
OdpowiedzUsuńBarometr uczuć? Niepokoi mnie ta kwestia od jakiegoś czasu, wspominana tu niekiedy między wierszami, więc na Nowy Rok życzę Ci tylko, żeby było dobrze.
Dziękuję Ci I.nna bardzo za sympatyczne i pozytywne życzenia. Co do barometru uczuć rzeczywiście bywa niezwykle zmienny-więc życzenia się przydadzą.
OdpowiedzUsuńTobie też wszystkiego dobrego, bo cóż może byc lepszego? :)