niedziela, 28 marca 2010

Kawowa niedziela

Najpierw babka z syropem kawowym robiona z nieocenioną pomocą Dominika (Domek w kawowym cieście- bezcenne), potem wycieczka  za miasto do rodziców i nieodłączna kawa z mlekiem pita na łonie natury - smak nie do powtórzenia, zwłaszcza z rodzącą się do życia wiosną w tle. Senno- spokojna atmosfera sielskości mnie dopadła i tak się ciągnie teraz przy martini i przy Hansome Boy Modeling School.

2 komentarze:

  1. O, to widzę, że ta sama melodia nam się w głowie kołacze (wrzuciłam na Autoblografię kilka dni temu) :)

    OdpowiedzUsuń
  2. A jakoś wkręciła mi się w "mózg". Poszukałam innych nagrań i też są niezłe. Mus zaopatrzyć się w płytę.

    OdpowiedzUsuń