czwartek, 26 maja 2022

Dzień Matki

 


Odkąd zrobiło się ciepło, z ciekawością i niespiesznością charakterystyczną tylko dla wakacyjnych godzin, podglądam sobie naturę.

Najcenniejszym terenem jest teraz przydomowy trawnik; taki co tu już zielony jest, bzyczy pszczołami, gdzie klapkiem trafić można w swojsko pachnące psie gówno.
Jak się tak człowiek na kilka minut wyciszy, zjednoczy ciało z leżakiem, opromieni słońcem, to po chwili zaczyna widzieć i słyszeć zupełnie inaczej.
Drzewa szumią wiatrem, ulica w oddali szumi smogiem, a tuż nad głową, nie robiąc o to szumu, para kosów wychowuje swoje potomstwo schowane w dachowej rynnie.
Co piętnaście minut zaaferowani rodzice wracają z naręczem robaków, chrząszczy czy inną pożywną cholerą, a z rynny wydobywa się rytualna wrzawa.
Słychać jak maleństwa głośno zaciągają po podlasku—"Daj dla mnie!!! Daj dla mnie!!!
Po chwili prowiant ląduje w żołądkach, wrzawa cichnie, mordy w dziób, a rodzice wylatują na kolejne łowy.
Jedno z nich wraca wiecznie nastroszone, postrzępione, piór rozwiany.
Założę się, że to Matka.
Taka co to po żarcie poleci, a przy okazji wskoczy do błotnego SPA, odwiedzi znajomą, i jeszcze obejście na powrocie posprząta. Taka co i jajko wysiedzi, pod skrzydłem utuli, a potem wypchnie z gniazda, gdy uzna, że już czas.
I czyż my, Matki, nie jesteśmy wszystkie podobne?
Tak jak ta latająca Pani Kosowa też musimy być anielsko uskrzydlone, żeby znieść to macierzyńskie szaleństwo.
Niełatwo przecież znaleźć balans między pracą i domem; między potrzebami swoimi i dzieci; między tym czego się chce, a tym co jest.
Wiele cierpliwości, odwagi, twardej dupy trzeba, by wychować, a potem wypchnąć te nasze pisklęta z gniazda, mając nieśmiałą nadzieję, że nie zaryją dziobami o trotuar życia.
Jak uskrzydlić nasze dzieci i nie być przy okazji Matką ważką, co to jak ten helikopter lata? Jak przy tym wszystkim rozwinąć swoje własne skrzydła i wykorzystać swój potencjał? Jak znaleźć na to wszystko siłę i motywację?
Drogie Matki życzę, co byście sobie umiały odpowiedzieć na powyższe pytania.
Dzień za dniem trzepoczcie skrzydłami, rozwiewajcie swoje wątpliwości i jak trzeba zmiatajcie kurz niepewności sprzed Waszych stóp.
Jeśli nikt Wam jeszcze tego nie powiedział, to wiedzcie, że jesteście świetne, mądre i dajecie radę, nawet jeśli mówią, że jest inaczej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz