czwartek, 2 września 2010

Urodziny

Wczoraj drugie urodziny Domka. 
Łzy w oku mi się zakręciły, gdy mój zuszek zdmuchiwał świeczki na swoim urodzinowym torciku. Dla tych, co dzieci nie mają, takie urodziny i związane z nimi wspomnienia to zwykły banał. Dla rodziców, a mam zwłaszcza, to reminiscencja chwil porodu i uczuć, które wtedy zaprzątały umysł. To historia o tym, jak z nieporadnej istotki wyrasta mały człowiek. To przypomnienie, że nic nie trwa wiecznie i radość, że dane jest nam uczestniczyć w tym skomplikowanym procesie tworzenia życia. 
Wszystkiego najpiękniejszego synku!

2 komentarze:

  1. To jest jest tak, że świat jest płytki - każdy postrzega wszystko z innej perspektywy. Tak więc z tym banałem to nie do końca prawda. Chciałem wcisnąć ze złości nuda, ale postanowiłem dać szansę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki stary! Pozwalasz wierzyć w ludzi ;)

    OdpowiedzUsuń