poniedziałek, 13 października 2008

Gadanie i śpiewanie

Uaa, aau, U! Do repertuaru krzyków, płaczu i postękiwań mój syn 8 października dodał spółgłoski. Nieoczekiwanie dla nas, nagle zaczął się uśmiechać jak szalony i gugać. Co prawda nic a nic nie rozumiemy z tego, co chce nam przekazać, ale ponieważ zwykle "gadając" jest w dobrym humorze, mniemamy, że są to raczej rzeczy pozytywne.
.
Pewnie każdy ma piosenki, które kojarzą mu się z jakimś okresem bądź chwilą w życiu. Piosenki zespołu La Bouche niechybnie zawsze będą mi się kojarzyły z pewnymi wakacjami, świetna płyta Beady Belle "CEWBEAGAPPIC" z troszkę smutniejszymi chwilami, "Dynamite" Jamiroquaia z szalonymi wycieczkami rowerowymi, a płyta Duffy z samochodowymi, ciążowymi wypadami na wieś. Z dzieciństwem mego malucha zdecydowanie z kolei kojarzyć mi się będzie piosenka "Unforgettable" Nat King Cole'a, gdyż niemal codziennie śpiewam mu ją gdy marudzi przy zasypianiu. I dodam, że czasem udaje mi się nią ukoić Dominika :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz