wtorek, 3 listopada 2009

Pisać? Nie pisać?

Pisać? Nie pisać? Jak pisać to o czym? Nie kleją mi się zdania. Zazdroszczę sobie inspiracji gdy zerknę na wcześniejsze miesiące i lata działalności na tym blogu. Pozapisywane kalendarze, mnóstwo myśli i pomysłów. Dlaczego więc teraz dopadła mnie taka jałowość intelektualna? Co niezapisane ginie w niepamięci- stąd zawsze stosy pamiętników i karteczek z tekstami piosenek i wersami, które nagle wpadły do głowy. Może to dlatego, że wiele mam teraz myśli zakazanych, niemoralnych może nawet? Może to ta jesień (choć przecież niemoc twórcza zaczęła się już wcześniej)? Może zmęczenie materiału ciągłą pracą, graniami, wyjazdami? Pragnę harmonii, chociaż wiem, że przy obecnym stanie ducha jest ona całkowicie niemożliwa. Nawet nie próbuję jej znaleźć. Przynajmniej w tym jednym jestem realistką. Do następnego ...

4 komentarze:

  1. Pisać. Ale nic na siłę, choć to chyba tak jest,że jak już się wpadnie w rytm, to inspiracja sama się znajduje. Czego Ci życzę, lubię jak wtrącasz swoje trzy zdania :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję I.nna! Ludzie też bywają inspirujący i Ty zdecydowanie do takich osób należysz.

    OdpowiedzUsuń
  3. Naprawdę? Dziękuję :) Tym bardziej, że sama ostatnio Autoblografię zaniedbuję - usprawiedliwiam się Kawowym ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. A tak naprawdę, to myślę, że wszystkiemu winna jest pogoda. Byle do wiosny ;) Będzie nam lepiej.

    OdpowiedzUsuń