niedziela, 9 listopada 2008

A tak sobie siedzę, piję porannego earl greya, z radia snuje się "Tanie granie" w trójeczce, Dominik śpi, i właściwie nic się nie dzieje, a mimo wszystko jest tak pięknie.

2 komentarze:

  1. Fajne są takie leniwe poranki, kiedy nigdzie nie trzeba się spieszyć...
    Ja wprawdzie nie przepadam za earl greyem, dzień zaczynam od kawy, ale od Trójki jestem uzależniona, praktycznie nie słucham innego radia.:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Och, kawa! Z miłą chęcią, ale karmie piersią i kawa to niestety napoj ze wszech miar zakazany. Z tego powodu troszke cierpię. A Trójeczka juz od wielu lat mi towarzyszy. Jeszcze z dzieciństwa pamiętam piosenkę " Powtórka z rozrywki, z rozrywki powtórka, słuchaja jej biura, słuchają podwórka", Co prawda jeszcze wtedy nie miałam zielonegon pojęcia o czym mówią w tej audycji, ale piosenka strasznie mi się podobała.

    OdpowiedzUsuń