sobota, 29 listopada 2008

Muzycznie

Za oknem szaro i buro , a tutaj zawsze elegancki Matt Dusk sobie wychodzi ze świetnym zespołem i cudnie śpiewa i od razu ciało wpada w wibracje i robi się cieplej. I niech ktoś mi powie, że nie!

Jakaż cudna odtrutka na ponury poranek.

A żeby było jeszcze cudniej- Michael Buble ze "Sway".

Nie wiem jak wam, ale mi ciarki chodzą po plecach. Dzień z takimi mężczyznami nie może być zły :)

To jeszcze Michael z coverem Maroon 5.

One man show, isn't it?

1 komentarz:

  1. Pewnie, że cieplej i humor od razu lepszy - na przekór tej paskudnej wszechobecnej szaroburości. A jak się świetnie sprząta do takiej muzyki. ;)

    OdpowiedzUsuń